Ciasto na pizzę z ziemniakami.
2-3 dag drożdży
ok. 1/2 szkl. ciepłej wody
2-3 łyżki oleju
pół szkl. ugotowanych ziemniaków przepuszczonych przez praskę
sól, pół łyżeczki cukru
Pokruszone drożdże włożyć do miseczki. Dodać wodę, oliwę, sól i miód. Wymieszać. Dosypać mąkę i miksować całość (końcówki haki) do uzyskania gładkiego i elastycznego ciasta (około 10 minut). Przykryć miskę ściereczką i odstawić ciasto do wyrośnięcia na 40 minut. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Posypać mąką blat i dłońmi rozciagnąć na nim ciasto na prostokąt grubości 1 cm. Nie wałkować. Brzegi ciasta posmarować wodą. Na wierzchu rozłożyć nadzienie. Ciasto zwinąć jak roladę, a następnie uformować z niego wieniec. Przełożyć na blachę do pieczenia wyłożoną papierem. Przykryć tortano ściereczką i pozostawić do ponownego wyrastania na 30 minut. Piekarnik rozgrzać do 250 stopni C. Wstawić do piekarnika blachę z tortano i obniżyć temperaturę do 200 stopni C. Piec 35 minut. Studzić na kratce.
Długo szukałam mąki Durum, w końcu się poddałam i piekę z pszennej - również wychodzi, ale może kiedyś będzie mi dane spróbować oryginału:)
Smakowite zdjęcie będzie jak mi Alzheimer pozwoli znaleźć folder, albo aparat:) Ale warto!
100 g mąki kukurydzianej
300 g mąki żytniej
100 g ugotowanych ziemniaków, utłuczonych (może być tyle samo mąki ziemniaczanej)
15 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka drożdży instant) plus 1 łyżeczka cukru
1 i 1/4 łyżeczki soli (można tę ilość zwiększyć do 1,5 łyżeczki)
250 ml wody
1 łyżka masła
2 łyżeczki oliwy
Drożdże zasypać cukrem, kiedy się rozpuszczą, dodać 2 łyżki mąki i 100 ml wody. Odstawic na 10-15 minut, następnie połączyć z pozostałymi składnikami. Zagnieść ciasto - powinno być miękkie, elastyczne i nie kleić się do rąk.
Przełożyć do miski, przykryć folią i odstawić do wyrastania na 1 h.
Z wyrośniętego ciasta, dłońmi posmarowanymi oliwą formować bułeczki (powinno wyjść ok. 9 średniej wielkości bułek).
Układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić do wyrastania na 30-40 minut. Posypać kaszką kukurydzianą lub mąką.
Piekarnik nagrzać do 210 st C.
Wstawić bułeczki, jednocześnie wsypując na dno piekarnika 1/2 szkl kostek lodu.
Piec 12 minut. Następpnie nastawić termoobieg (180 st C) i rumienić bułeczki kolejne kilka minut (może się okazać, że już podczas pieczenia w temp. 210 st, bułeczki są zrumienione, wówczas można zrezygnować z ich dopiekania).
Upieczone bułeczki delikatnie spryskać wodą i odstawić do ostygnięcia.